piątek, 18 stycznia 2013

Krem na rozstępy w słusznej pomocy każdej mamie


krem na rozstępy

Jeśli akurat tak się złożyło, że wybieracie się w odwiedziny znajomej bądź innej bliskiej kobiety, która niedawno urodziła bobasa, musicie wiedzieć jedno – krem na rozstępy jako forma prezentu, niezależnie od tego, co o tym myślicie, z pewnością nie będzie gafą: wręcz przeciwnie – będzie tym, co taka kobieta przywita z uśmiechem na ustach!


Krem na rozstępy to rozwiązanie na »tajemnicę poliszynela«!


Tak, tajemnicę poliszynela! Wszyscy bowiem wiedzą, że po urodzeniu maleństwa rozciągnięta skóra nigdy nie będzie już tak elastyczna i piękna jak za najmłodszych lat. Wszyscy o tym wiedzą, ale w czasach kultu wiecznej młodości i niczym niezmąconego piękna (które tak naprawdę jest wyłącznie iluzją) jakoś zapominamy o prawdziwej naturze naszego ciała. W związku z tym – po co się krępować konwenansami? Zróbmy bliskiej nam osobie szczery prezent i kupmy jej właśnie krem na rozstępy.

Macie pewnie świadomość, że takie jedno opakowanie, który my wręczymy, nie wystarczy, aby pozbyć się niedoskonałości. Od czegoś przecież jednak trzeba zacząć, nieprawdaż? A więc ten moment, w którym będziemy przybywać z serdecznymi odwiedzinami może być właśnie taką chwilą, w której krem na rozstępy – używając tutaj nieco patetycznego stylu – będzie dla młodej mamy „światełkiem w tunelu”.

Jedyny problem, jaki może się pojawić, związany jest pewnie z szerokością wyboru oferowanego nam przez różnorakie drogerie i apteki. To już nie te czasy, kiedy głupi krem na rozstępy był deficytowym towarem, który trzeba sprowadzać zza zachodniej granicy. Dostęp do jakościowych kosmetyków jest dziś tak wielki, że i w tym segmencie bez jakiejkolwiek wątpliwości będziemy zmuszeni zainteresować się tematem nieco głębiej, aby faktycznie nabyć i wręczyć bliskiej nam osobie coś, co ma z jakością wspólnego naprawdę wiele – a nie wyłącznie ładnie wyglądające opakowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz